niedziela, 12 sierpnia 2012

hodowla pomidorów

brzmi profesjonalnie.. prawda? ;) ale ponieważ mam malutki balkonik to i moja "plantacja" malutka;
 jednak liczy się najbardziej fakt obserwacji procesu pojawiania się pomidorów na gałązce, żeby było jasne że pomidor jest z krzaczka a nie ze sklepu :)) 
a do tego jak smakuje! mniam!! i to bez żadnego pryskania - no, nie licząc "kwaśnych deszczów" i innych "uzdatniaczy" w powietrzu nowohuckim.. ;)
ale liczy się, że nie pryskany :)
jako że plon zebrany w ostatnim tygodniu to również pochwalę się na Twórczym Weekendzie

 ta szalona ilość pomidorków to aż z dwóch krzaczków!!

12 komentarzy:

  1. pomidory mniam - wyczytałam że my "sąsiadki" pozdrawiam serdecznie :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo moja sąsiadka ma duży balkon i mnóstwo doniczek z pomidorami i tak sobie pomyslałam ostatnio, że za rok i ja spróbuję:)
    widzę, że warto:)

    OdpowiedzUsuń
  3. udany zbiór :) w przyszłym roku z pewnością będzie większy.

    OdpowiedzUsuń
  4. mniam! w przyszłym roku muszę sobie też sprawić taką plantacyjkę :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. cudnie wyglądają i baardzo apetycznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak pięknie wybarwione! Też mam balkon, ale pomidorków jeszcze nie hodowałam ;) W tym roku miałam truskawki :)) ilość sztuk pewnie podobna do ilości pomidorków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę tej domowej uprawy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahaha! Wspaniały pomysł na Twórczy Weekend ^^ Masz rację, nie ma to jak pomidorki "własnej roboty" - ja mam to szczęście że teściowa uszczęśliwia nas Darami Działki niemal co tydzień - pyyychotka :)
    Pozdrawiam, Ingree

    OdpowiedzUsuń
  9. wiem o czym mowisz;ja mam tez posadzone cale 6 krzaczorkow pomidorow i tylko sie troche zaczerwienia a juz znikaja w naszych brzuchach;takie prosto z krzaczorka;mniam

    OdpowiedzUsuń
  10. A u mnie w tym roku pomidorów NIET .... najlepsze takie swojskie, prosto z krzaczka:)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajne! pięknie sie prezentują :) czy to te słynne balkonowe pomidorki holenderskie o ktorych tyle słyszę od mojej mamy?

    OdpowiedzUsuń