właściwie najnormalniejsza w świecie kurtka dżinksowa została przeobrażona w najulubieńszą kucykową kurtkę :)
przepis prosty: papier do transferów, obrazek kucyka i trochę szmatek przyszytych na "niechlujnie"; a! i oczywiście śliczne guziczki :)
i żeby tradycji było zadość - znowu jestem u Titanii na TW :)
i żeby tradycji było zadość - znowu jestem u Titanii na TW :)
wow...cudna...moja Ali byłaby zachwycona...uwielbia bajkę z tymi kucykami...
OdpowiedzUsuńCoś z niczego... I hit sezonu gwarantowany :))) Super pomysł!
OdpowiedzUsuńtaka mama jak Ty to skarb
OdpowiedzUsuńswietny pomysl
Ohoho, jakbym była młodsza to sama bym takie cudo nosiła :P A mała modelka przeurocza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
bardzo fajnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńPiękna przeróbka! Gratulują pomysłu!
OdpowiedzUsuńo! fajny pomysł, kurteczka wygląda atrakcyjniej i bardziej dziecieco / dziewczęco :) przeróbki i haftowanie na jeansie co jakiś czas obija mi sie o oczy, czesto w craftowych ksiązkach - wszelkie embroidery, cekiny, koraliki będą swietnie na nim wyglądać :)
OdpowiedzUsuńŚwietna przeróbka!
OdpowiedzUsuń